Wady płaskich butów

Powszechne jest myślenie sugerujące szkodliwość noszenia obuwia na obcasach. Wymieniając wady szpilek najczęściej zachwala się płaskie obuwie, które nie naraża naszego kręgosłupa i stawów na zbytni wysiłek. Jak się jednak okazuje noszenie płaskich butów również ma swoje wady i wcale nie jest ono tak prozdrowotne, jak może się nam wydawać. Stałe noszenie płaskiego obuwia może prowadzić do bólu stóp i powstawania odcisków, przeszywającego bólu w podudziach, bólów krzyża, a nawet artretyzmu. W ostatnich latach japonki, baleriny i adidasy stały się bardzo modne, a lekarze zaobserwowali wzrost narzekań na wymienione wyżej schorzenia i dolegliwości. Lekarze wskazują najczęściej na następujące wady płaskiego obuwia:

  • wchodzenie pod górkę lub bieganie w płaskich butach może prowadzić do stanów zapalnych podudzia, co objawia się ostrym bólem piszczeli,
  • gdy stopa ześlizguje się z właściwej powierzchni pociąga za sobą całą nogę, a nienaturalne ustawienie kolan może prowadzić do stanów zapalnych rzepki,
  • stopa w płaskich butach ześlizguje się do wewnątrz, co z kolei powoduje, że palce stóp układają się nienaturalnie i w wyniku tego mogą się zdeformować,
  • nagła zmiana obuwia z obcasów na obuwie płaskie po dłuższym czasie noszenia tych pierwszych może skutkować bolesnym stanem zapalnym rozcięgna podeszwowego, ponieważ chodzenie na wysokich obcasach powoduje skrócenie niektórych ścięgien w podeszwie stopy. Zalecane jest stopniowe zmienianie wysokości noszonego obuwia,
  • przy noszeniu płaskich butów z cienką podeszwą nasze stopy wyczuwają każdą nierówność powierzchni (również kamyki), co może skutkować powstawaniem odcisków i odgnieceń,
  • często nosząc płaskie buty powłóczymy nogami, a to szkodzi zdrowej sylwetce.

Jednocześnie lekarze sugerują, że najlepsza wysokość obcasa to 2-3cm. Noszenie przez cały czas zupełnie płaskich butów może prowadzić do wielu chorób kręgosłupa, stóp i stawów. Dodatkowym atutem noszenia butów na płaskim obcasie jest to, że wzmacniają one mięśnie stawów miedniczych, co z kolei może przełożyć się na poprawę naszej satysfakcji w sprawach łóżkowych.