Wiosna 2012 – sezonowe must have

„Wiosna, wiosna… ach to ty?!” Tak, i to już za pasem. Jest to połowa marca, więc już niedługo zrobi się cieplej, słoneczko wyjrzy zza chmur, dni na powrót staną się długie na pąki na drzewach zakwitną. To oznacza, że czas zrzucić z siebie grube swetry, długie płaszcze a ciężkie i grube buty zamienić na lżejsze i bardzie odkryte buciki.

 

Zanim wybierzemy się na polowanie do galerii handlowej, warto zorientować się jakie trendy obowiązują w tym sezonie. To podstawowa zasada jaką kierują się wszystkie panie, które chcą być za pan brat z modą. Najpierw research, potem zdobywanie pożądanego towaru.

Generalnie, trendy panujące w sezonie wiosna/lato 2012 można podzielić na dwa nurty. Pierwszy z nich to oszałamiające kolory i szalone kwiatowe wzory. Nie wystarczy, żeby kolory były wyraźne – one muszą być bardzo soczyste a nawet neonowe. Ten hit wszedł do mody już w poprzednim sezonie, ale teraz umocnił się i nie jest już postrzegany jako coś dziwacznego. Neonowe kolory to propozycja dla odważnych, pewnych siebie i przebojowych kobiet. Dla tych o bardziej łagodnej i romantycznej naturze, dobrym wyjściem są motywy kwiatowe. Kwiaty mogą mieć intensywne kolory lub być w nieco bardziej pastelowych odcieniach. Co najważniejsze, można pozwolić sobie na buty nie tylko sportowe, ale także eleganckie pantofle upstrzone kwiatowymi wzorami – trampki, pantofle, czółenka, balerinki. Nadal bardzo modne są buty na platformach.

Na przeciwległym biegunie znajdują się buty bardziej klasyczne o stonowanych kolorach. Proste baleriny, botki czy nawet kalosze w kolorach beżu, jasnego brązu, lub nieco bardziej odważne fasony w barwach przybrudzonego bordowego lub stonowanego granatowego. W tym sezonie zamsz wraca do łask – wiosna sprzyja temu materiałowi, jako że powinna być ciepła i sucha. Skóra i wyroby skóropodobne nigdy nie wychodzą z mody, więc półbuty lub nieco bardziej ekstrawaganckie sztyblety czy desert boots, będą doskonałe zanim temperatury skoczą powyżej 20 stopni Celsjusza.