Polowanie na idealne buty to poważne strategiczne wyzwanie. Zyskać można parę wiernych przyjaciół, a stracić pieniądze i cierpliwość. Warto więc dokonać racjonalnych i przemyślanych zakupów.
Połącz serce z rozumem
W wyborze butów należy powstrzymać wszelkie miłości od pierwszego wejrzenia. Odsuńmy więc swoją kochliwą stronę i spójrzmy na daną parę butów zimnym, racjo lanym okiem. Nawet najpiękniejsze buty, jeśli nie są wygodne, wcześniej czy później wylądują na dnie szafy. Krótkie romanse odłóżmy więc na inną okazję. Jeśli już stało się – kolejna kosmicznie droga para butów zdobyła nasze uczucie – poczekajmy. Zróbmy zdjęcie danej parze i wykorzystajmy wszelkie pokłady silnej woli do wypchnięcia się ze sklepu. W domu ochłoniemy, prześpimy się z myślą o zakupie i wtedy dopiero będziemy zdolni do racjonalnych decyzji. Jeśli zatęsknimy za boską parą – spójrzmy na zdjęcie i powspominajmy nasze spotkanie.
Spójrzmy butom w noski
Z butami, jest podobnie jak z ludźmi – ci, którzy zadzierają nosa – wcześniej czy później trafią na kogoś, kto im go utrze. Zwróćmy uwagę na materiał i wykonanie nosków. Przy zakupie często pomija się tę część buta, a przecież to ona często jako pierwsza się zużywa. Przetarte i wgniecione noski nie prezentują się dobrze, dlatego jeśli widzimy, że wykończenie nosków jest zbyt delikatne – zrezygnujmy z zakupu.
Na poziomie czy przyziemne?
Kupując buty na jesień i zimę poważnie przemyślmy to, czy chcemy brnąć przez zaspy w delikatnych szpileczkach? Jeśli lubimy samoudręczenia z pewnością będzie to wybór idealny. Osobniki, które nie lubują się w ascezie, z pewnością docenią modne i piekielnie wygodne śniegowce. Dzięki nim zajdziemy daleko, a żaden bałwan nie zajdzie nam bezkarnie drogi!